Książki? Po co ci książki? Wystarczy Koran, hadisy i gazety. Poza tym książki to przecież nieprawda, to tylko bajki, ułuda słów. Przez ponad sześć lat mieszkania w Egipcie tylko raz widziałem człowieka czytającego książkę w miejscu publicznym - był to kasjer w barze z falafelami.
Książki? Po co ci książki? Wystarczy Koran, hadisy i gazety. Poza tym książki to przecież nieprawda, to tylko bajki, ułuda słów. Przez ponad sześć lat mieszkania w Egipcie tylko raz widziałem człowieka czytającego książkę w miejscu publicznym - był to kasjer w barze z falafelami.