Annę obudziło natrętne brzęczenie muchy. Obijała się o nagrzaną słońcem szybę upojona ciepłem. Anna zerwała się przerażona i rozejrzała dookoła. Uspokojona opadła z powrotem na poduszkę. To tylko dźwięk. Jest w domu, u siebie. Zatkała uszy rękami/rękoma. Nienawidziła tego dźwięku, ale jeszcze bardziej nienawidziła zabijania. Choćby tylko much.
Annę obudziło natrętne brzęczenie muchy. Obijała się o nagrzaną słońcem szybę upojona ciepłem. Anna zerwała się przerażona i rozejrzała dookoła. Uspokojona opadła z powrotem na poduszkę. To tylko dźwięk. Jest w domu, u siebie. Zatkała uszy rękami/rękoma. Nienawidziła tego dźwięku, ale jeszcze bardziej nienawidziła zabijania. Choćby tylko much.