Też myślałem o samobójstwie. Potem. Jak mnie zgwałcili. Było ich kilku. Straciłem rachubę. Ból fizyczny, tak... najgorsze uczucie poniżenia, splugawienia... nie widziałem nawet ich twarzy. Mogłem ich spotkać... gdziekolwiek... spacer... stołówka... korytarz... wszystkie oczy szydziły ze mnie... nie wiesz... nie poznajesz... tylko my... kiedy nam się zachce... chodziłem z opuszczoną głową. A jednak chciałem żyć! Wbrew wszystkiemu! Zacisnąć zęby! Kiedyś to się skończy! Nie czuć! To zły sen! To przytrafia się komuś innemu! To
Też myślałem o samobójstwie. Potem. Jak mnie zgwałcili. Było ich kilku. Straciłem rachubę. Ból fizyczny, tak... najgorsze uczucie poniżenia, splugawienia... nie widziałem nawet ich twarzy. Mogłem ich spotkać... gdziekolwiek... spacer... stołówka... korytarz... wszystkie oczy szydziły ze mnie... nie wiesz... nie poznajesz... tylko my... kiedy nam się zachce... chodziłem z opuszczoną głową. A jednak chciałem żyć! Wbrew wszystkiemu! Zacisnąć zęby! Kiedyś to się skończy! Nie czuć! To zły sen! To przytrafia się komuś innemu! To