Trudno w to uwierzyć, ale stan mojego pokoju dokładnie odzwierciedla stan mojej głowy. Na zewnątrz jestem normalny jak inni, spokojny, ale w głębi duszy zalewa mnie ocean lęków i niepokojów, z którymi muszę sobie radzić sam, bez niczyjej pomocy. Muszę pilnować się, żeby żaden z tych moich strachów nie wypłynął na zewnątrz, żeby nikt nie zauważył tego, co jest we mnie w środku.
Trudno w to uwierzyć, ale stan mojego pokoju dokładnie odzwierciedla stan mojej głowy. Na zewnątrz jestem normalny jak inni, spokojny, ale w głębi duszy zalewa mnie ocean lęków i niepokojów, z którymi muszę sobie radzić sam, bez niczyjej pomocy. Muszę pilnować się, żeby żaden z tych moich strachów nie wypłynął na zewnątrz, żeby nikt nie zauważył tego, co jest we mnie w środku.