Cierpliwie czekałem na ojca, a on co jakiś czas do mnie podchodził, głaskał mnie po włosach i obiecywał,że zaraz wróci. I znowu znikał w tym tłumie. Potem nagle wszyscy się wynieśli, a ja zostałem z jakąś miłą, obcą panią. Byliśmy sami w pustym już domu, ona próbowała dać mi coś do jedzenia, ale ja nie chciałem, bo wciąż na niego czekałem. Cholera. Czasem wydaje mi się, że od tamtej pory tak naprawdę nigdy już do mnie nie wrócił i że ciągle, daremnie, na niego czekam. Nawet teraz.
Cierpliwie czekałem na ojca, a on co jakiś czas do mnie podchodził, głaskał mnie po włosach i obiecywał,że zaraz wróci. I znowu znikał w tym tłumie. Potem nagle wszyscy się wynieśli, a ja zostałem z jakąś miłą, obcą panią. Byliśmy sami w pustym już domu, ona próbowała dać mi coś do jedzenia, ale ja nie chciałem, bo wciąż na niego czekałem. Cholera. Czasem wydaje mi się, że od tamtej pory tak naprawdę nigdy już do mnie nie wrócił i że ciągle, daremnie, na niego czekam. Nawet teraz.