- Ty krowo głupia! - syknął Master. - Obejrzyj się za siebie, to zobaczysz ze czterdzieści osób, które cię śledzą. Na czele z cholerną Anielką, której chyba gały wyrosły na słupkach jak jakiejś krewetce!!!
Kto to widział, żeby niewiasta czytała księgi, w dodatku takie grube, gdzie ani krojów sukien, ani romansów, a wszędzie więcej liter niż rycin?!...
- Ty krowo głupia! - syknął Master. - Obejrzyj się za siebie, to zobaczysz ze czterdzieści osób, które cię śledzą. Na czele z cholerną Anielką, której chyba gały wyrosły na słupkach jak jakiejś krewetce!!!