Przepraszam za kolegę. Odkąd rozpoczął regularne współżycie, zrobił się z niego masakryczny świntuch. Nie wytrzymuję tego. Razi mnie genitalne poczucie humoru...
Kto to widział, żeby niewiasta czytała księgi, w dodatku takie grube, gdzie ani krojów sukien, ani romansów, a wszędzie więcej liter niż rycin?!...
Przepraszam za kolegę. Odkąd rozpoczął regularne współżycie, zrobił się z niego masakryczny świntuch. Nie wytrzymuję tego. Razi mnie genitalne poczucie humoru...