Dostrzegał u niej niespodziewaną rzeczowość, nawet w tak banalnych czynnościach jak odchwaszczanie grządek i układanie kwiatów na stole w słoju po makaronie. Jako urodzony bałaganiarz, żyjący przez lata na zasadzie tymczasowości, czuł się niekiedy od niej młodszy, słabszy, mniej dojrzały. Może na tym polega siła niewinności, którą zwykło się utożsamiać z naiwnością, a która z naiwnością nie ma nic wspólnego (...).
Dostrzegał u niej niespodziewaną rzeczowość, nawet w tak banalnych czynnościach jak odchwaszczanie grządek i układanie kwiatów na stole w słoju po makaronie. Jako urodzony bałaganiarz, żyjący przez lata na zasadzie tymczasowości, czuł się niekiedy od niej młodszy, słabszy, mniej dojrzały. Może na tym polega siła niewinności, którą zwykło się utożsamiać z naiwnością, a która z naiwnością nie ma nic wspólnego (...).