Dzisiaj powziąłem wielką decyzję nie powracania już nigdy t a m (...) Wymknę się przeznaczeniu Syzyfa narzuconemu mi przez świat, skąd przychodzę, ucieknę od niepotrzebnych profesji, od losu wiewiórki kręcącej się w kółko w pułapce, w którą wpadła, od czasy wymierzanego zegarem, od prac ciemności. Poniedziałki przestaną być dla mnie dniem popielcowym i nie będzie powodu pamiętać, że poniedziałek jest poniedziałkiem, a kamień, który toczyłem, przejdzie w ręce tego, kto zechce wyczerpywać swoje siły dźwiganiem bezużytecznego cię
Dzisiaj powziąłem wielką decyzję nie powracania już nigdy t a m (...) Wymknę się przeznaczeniu Syzyfa narzuconemu mi przez świat, skąd przychodzę, ucieknę od niepotrzebnych profesji, od losu wiewiórki kręcącej się w kółko w pułapce, w którą wpadła, od czasy wymierzanego zegarem, od prac ciemności. Poniedziałki przestaną być dla mnie dniem popielcowym i nie będzie powodu pamiętać, że poniedziałek jest poniedziałkiem, a kamień, który toczyłem, przejdzie w ręce tego, kto zechce wyczerpywać swoje siły dźwiganiem bezużytecznego cię