Wiedziałem [...] ile naprężeń może znieść układ, a na próby niszczące jeszcze nie byłem gotowy. Nie chciałem jej stracić. Nie chciałem tracić poczucia bezpieczeństwa, poczucia, że ma znaczenie, czy żyję, czy umarłem. Tylko żeby się odrobinę odsunęła. Żebym miał miejsce na zaczerpnięcie powietrza.
Wiedziałem [...] ile naprężeń może znieść układ, a na próby niszczące jeszcze nie byłem gotowy. Nie chciałem jej stracić. Nie chciałem tracić poczucia bezpieczeństwa, poczucia, że ma znaczenie, czy żyję, czy umarłem. Tylko żeby się odrobinę odsunęła. Żebym miał miejsce na zaczerpnięcie powietrza.