Nie zniosę niesprawiedliwości" Vimes nie był filarem społeczeństwa, myślał Vimes. Własnymi rękami zabił króla. Trzeba było to zrobić, ale społeczeństwo - czymkolwiek jest - nie zawsze lubi tych, którzy robią to, co musi być zrobione, albo mówią to, co musi być powiedziane. Posłał też na śmierć kilka innych osób, to fakt, ale miasto znajdowało się wtedy w stanie upadku, toczyło masę głupich wojen i praktycznie rzecz biorąc, było częścią imperium klatchiańskiego. Czasami potrzebny jest taki drań. Historia wymagała operacji, a nie
Nie zniosę niesprawiedliwości" Vimes nie był filarem społeczeństwa, myślał Vimes. Własnymi rękami zabił króla. Trzeba było to zrobić, ale społeczeństwo - czymkolwiek jest - nie zawsze lubi tych, którzy robią to, co musi być zrobione, albo mówią to, co musi być powiedziane. Posłał też na śmierć kilka innych osób, to fakt, ale miasto znajdowało się wtedy w stanie upadku, toczyło masę głupich wojen i praktycznie rzecz biorąc, było częścią imperium klatchiańskiego. Czasami potrzebny jest taki drań. Historia wymagała operacji, a nie