Nie jestem w stanie dokładnie opisać siebie z tamtych lat. Byłam bardzo podobna do tej, którą jestem obecnie: para oczu na długiej łodydze, dusza nie różniąca się od innych dusz, ciągle usiłująca coś zrozumieć, pragnąca dawać i kochać, nie ośmielająca się mieć zbyt wiele nadziei (i mająca nadzieję na zbyt wiele), pełna niepewności i nie umiejąca bronić się przed bólem. Jeżeli choroba wywarła piętno na końcowym okresie mojego dzieciństwa, obdarzyła mnie także embrionalną zdolnością przetrwania. Odkryłam, że bez względu na niepowodzen
Nie jestem w stanie dokładnie opisać siebie z tamtych lat. Byłam bardzo podobna do tej, którą jestem obecnie: para oczu na długiej łodydze, dusza nie różniąca się od innych dusz, ciągle usiłująca coś zrozumieć, pragnąca dawać i kochać, nie ośmielająca się mieć zbyt wiele nadziei (i mająca nadzieję na zbyt wiele), pełna niepewności i nie umiejąca bronić się przed bólem. Jeżeli choroba wywarła piętno na końcowym okresie mojego dzieciństwa, obdarzyła mnie także embrionalną zdolnością przetrwania. Odkryłam, że bez względu na niepowodzen