Mądrzy ludzie zawsze mnie męczyli i wyczerpywali. W ich towarzystwie czułem się jak przed uprzedzoną do mnie komisją egzaminacyjną. Wiecznie musiałem uważać, ponieważ nie spuszczali mnie z oka, obserwując mnie spod ściągniętych brwi, jak myśliwy zwierzynę, czy też właściwie reaguję na ich mądre uwagi, czy jestem dostatecznie mądry, by oni, ludzie mądrzy, odzywali się do mnie? Niestety, mądrzy ludzie zawsze mnie męczyli. I nigdy niczego się od nich nie dowiedziałem, niczego istotnego. Najczęściej wyjaśniali, dlaczego coś nie jest d
Mądrzy ludzie zawsze mnie męczyli i wyczerpywali. W ich towarzystwie czułem się jak przed uprzedzoną do mnie komisją egzaminacyjną. Wiecznie musiałem uważać, ponieważ nie spuszczali mnie z oka, obserwując mnie spod ściągniętych brwi, jak myśliwy zwierzynę, czy też właściwie reaguję na ich mądre uwagi, czy jestem dostatecznie mądry, by oni, ludzie mądrzy, odzywali się do mnie? Niestety, mądrzy ludzie zawsze mnie męczyli. I nigdy niczego się od nich nie dowiedziałem, niczego istotnego. Najczęściej wyjaśniali, dlaczego coś nie jest d