Znałem pewną kobietę. Ona zawsze wychodziła przez okno. W jej domu było tysiące drzwi, a ona zawsze wychodziła przez okno. Rozbijała się na śmierć, ale było jej wszystko jedno.
Znałem pewną kobietę. Ona zawsze wychodziła przez okno. W jej domu było tysiące drzwi, a ona zawsze wychodziła przez okno. Rozbijała się na śmierć, ale było jej wszystko jedno.