Kiedy byliśmy dziećmi, mówiliśmy o tych, co się przed nami popisywali, że oni tylko pozują; nigdy nie udało mi się uwolnić od tego nawyku; z tego pozowania uczyniłem sobie sposób na życie; powiem wprost: uczyniłem życie. Wiem, że nie jest to rzeczywistość, ale dla mnie była to rzecz równie dobra, czasami jedyna, bardziej realna niż rzeczywistość. Kiedy uciekłem z tego hałaśliwego świata, poza sobą samym nie miałem nikogo, kto mógłby uratować mnie przed popadnięciem w smutek. Bo popadłem w smutek.
Kiedy byliśmy dziećmi, mówiliśmy o tych, co się przed nami popisywali, że oni tylko pozują; nigdy nie udało mi się uwolnić od tego nawyku; z tego pozowania uczyniłem sobie sposób na życie; powiem wprost: uczyniłem życie. Wiem, że nie jest to rzeczywistość, ale dla mnie była to rzecz równie dobra, czasami jedyna, bardziej realna niż rzeczywistość. Kiedy uciekłem z tego hałaśliwego świata, poza sobą samym nie miałem nikogo, kto mógłby uratować mnie przed popadnięciem w smutek. Bo popadłem w smutek.