Kiedy czekasz na coś przez całe życie i wreszcie oczekiwanie się spełni,to tak jakby zdarzył się cud.Wszystko,co do tej pory żyło w tobie,w uśpieniu,budzi się i zaczyna pulsować.Przedtem nie było ci źle,miałeś cel,jakiś wytyczony kierunek w życiu,czułeś się po prostu fajnie.Ale teraz pojawia się coś więcej.Nawet nie potrafisz wytłumaczyć,na czym to właściwie polega,ale wiesz,że jeśli to utracisz,nigdy nie wypełnisz powstałej pustki.Przenigdy.I to jest przerażające.
Kiedy czekasz na coś przez całe życie i wreszcie oczekiwanie się spełni,to tak jakby zdarzył się cud.Wszystko,co do tej pory żyło w tobie,w uśpieniu,budzi się i zaczyna pulsować.Przedtem nie było ci źle,miałeś cel,jakiś wytyczony kierunek w życiu,czułeś się po prostu fajnie.Ale teraz pojawia się coś więcej.Nawet nie potrafisz wytłumaczyć,na czym to właściwie polega,ale wiesz,że jeśli to utracisz,nigdy nie wypełnisz powstałej pustki.Przenigdy.I to jest przerażające.