czuł, że cała atmosfera tej rozmowy zaczyna go przytłaczać. Pragnął z całych sił, by coś powiedziała, by krzyknęła na niego, zrobiła mu awanturę -- wszystko byłoby lepsze niż to straszne, chłodne milczenie. Przeklinał się w myślach, przezywał słabym głupcem; chciał wzruszyć ją, zranić, widzieć, jak krzywi się z bólu. Bezradnie i niechcący znów zrobił błąd.
czuł, że cała atmosfera tej rozmowy zaczyna go przytłaczać. Pragnął z całych sił, by coś powiedziała, by krzyknęła na niego, zrobiła mu awanturę -- wszystko byłoby lepsze niż to straszne, chłodne milczenie. Przeklinał się w myślach, przezywał słabym głupcem; chciał wzruszyć ją, zranić, widzieć, jak krzywi się z bólu. Bezradnie i niechcący znów zrobił błąd.