Starożytni doskonale wiedzieli (...), że portret człowieka składa się dialektycznie z paszkwilu na niego i peanu na jego cześć. My w wieku dwudziestym skłaniamy się raczej ku temu, aby dostrzegać w sobie to najlepsze, chwalebne, w innych zaś - to najgorsze, godne potępienia. I tu tkwi źródło chaosu.
Starożytni doskonale wiedzieli (...), że portret człowieka składa się dialektycznie z paszkwilu na niego i peanu na jego cześć. My w wieku dwudziestym skłaniamy się raczej ku temu, aby dostrzegać w sobie to najlepsze, chwalebne, w innych zaś - to najgorsze, godne potępienia. I tu tkwi źródło chaosu.