W idealnym świecie żadne dziecko nie doznałoby cierpienia czy nie byłoby zaniedbywane przez rodziców ani nikt nie rozdzielałby rodzin. Żaden rodzic nigdy nie straciłby dziecka. W idealnym świecie każdy dzień byłby dla dziecka Bożym Narodzeniem, budziłoby się ono w ciepłym łóżeczku, dookoła leżałyby prezenty, a w pokoju obok spałaby para kochających rodziców. Niestety, nie żyjemy w idealnym świecie i nigdy nie będziemy żyć.
W idealnym świecie żadne dziecko nie doznałoby cierpienia czy nie byłoby zaniedbywane przez rodziców ani nikt nie rozdzielałby rodzin. Żaden rodzic nigdy nie straciłby dziecka. W idealnym świecie każdy dzień byłby dla dziecka Bożym Narodzeniem, budziłoby się ono w ciepłym łóżeczku, dookoła leżałyby prezenty, a w pokoju obok spałaby para kochających rodziców. Niestety, nie żyjemy w idealnym świecie i nigdy nie będziemy żyć.