To było gdzieś tutaj... Chyba ten blok. Piąte piętro? Szóste? Siadam na ławce, zapalam papierosa, próbuję wzrokiem znaleźć okno. Ile razy tutaj się przychodziło, siedziało na tej ławeczce... Chociaż nie, to nie ta, tamta była kawałek dalej. Ciekawe, co też ona teraz porabia? Podobno wyjechała gdzieś na północ, do Szwecji albo innej Norwegii, znalazła sobie bogatego faceta, rozbija się po ekskluzywnych butikach, pieniędzy ma jak lodu... I założyć się mogę, że jej życie jest równie puste i pozbawione sensu jak moje. Wzdycham cię
To było gdzieś tutaj... Chyba ten blok. Piąte piętro? Szóste? Siadam na ławce, zapalam papierosa, próbuję wzrokiem znaleźć okno. Ile razy tutaj się przychodziło, siedziało na tej ławeczce... Chociaż nie, to nie ta, tamta była kawałek dalej. Ciekawe, co też ona teraz porabia? Podobno wyjechała gdzieś na północ, do Szwecji albo innej Norwegii, znalazła sobie bogatego faceta, rozbija się po ekskluzywnych butikach, pieniędzy ma jak lodu... I założyć się mogę, że jej życie jest równie puste i pozbawione sensu jak moje. Wzdycham cię