Odnosiło się wrażenie, że chłopiec absolutnie o nic nie prosił, a jednocześnie błagał o wszystko naraz.
-Barany!-prychnął Marcus.- Beee!-Czemu tak mówisz? -Mama powtarza, że ci, co się tak tłoczą, są jak barany i nic nie robią samodzielnie.
Odnosiło się wrażenie, że chłopiec absolutnie o nic nie prosił, a jednocześnie błagał o wszystko naraz.