Nie obeszło się bez podstępnego ataku wroga. Pewien czeczeński poeta ogłosił drukiem wiersze okolicznościowe. Pochwalono je na zebraniu związku pisarzy czeczeńskich. Uszczęśliwiony tym poeta obiecał: ,,Kiedy umrze towarzysz Stalin, napiszę jeszcze lepsze!" Trzeba było durnia rozstrzelać.
Nie obeszło się bez podstępnego ataku wroga. Pewien czeczeński poeta ogłosił drukiem wiersze okolicznościowe. Pochwalono je na zebraniu związku pisarzy czeczeńskich. Uszczęśliwiony tym poeta obiecał: ,,Kiedy umrze towarzysz Stalin, napiszę jeszcze lepsze!" Trzeba było durnia rozstrzelać.