Miałem już pięćdziesiąt pięć lat, a muzykę tworzyłem od siódmego roku życia. To mało prawdopodobne, by człowiek odnalazł w tak młodym wieku to, czym będzie chciał się zajmować już zawsze. Ale odkąd rodzice kupili mi fortepian, nazywałem się muzykiem. Kiedy skończyłem podstawówkę i musieliśmy napisać kilka słów o sobie na potrzeby stworzenia albumu ze zdjęciami uczniów naszej szkoły w polu, w którym należało wpisać, kim chcemy być w przyszłości, napisałem - "pianistą koncertowym".
Miałem już pięćdziesiąt pięć lat, a muzykę tworzyłem od siódmego roku życia. To mało prawdopodobne, by człowiek odnalazł w tak młodym wieku to, czym będzie chciał się zajmować już zawsze. Ale odkąd rodzice kupili mi fortepian, nazywałem się muzykiem. Kiedy skończyłem podstawówkę i musieliśmy napisać kilka słów o sobie na potrzeby stworzenia albumu ze zdjęciami uczniów naszej szkoły w polu, w którym należało wpisać, kim chcemy być w przyszłości, napisałem - "pianistą koncertowym".