Nad wszystkim zaległa cisza zimowego, chłodnego wieczoru. Nie była to cisza w rodzaju tych przezroczystych, wzywających, by przyjść i pomilczeć razem z nimi, lecz cisza obojętna, staromodna, taka, co leży odwrócona plecami. ( str 25).
Nad wszystkim zaległa cisza zimowego, chłodnego wieczoru. Nie była to cisza w rodzaju tych przezroczystych, wzywających, by przyjść i pomilczeć razem z nimi, lecz cisza obojętna, staromodna, taka, co leży odwrócona plecami. ( str 25).