Jürgen Moltmann napisał we wstępie do swojej "Chrześcijańskiej eschatologii", że nigdy nie pojmował teologii jako obrony kościelnych doktryn i dogmatów, lecz jako wyprawę do nieznanych miejsc i lądów, jako przygodę odkrywania nowych myśli i idei. Bliskie jest mi takie rozumienie teologii. Jest w nim tchnienie wolności i twórczej swobody, charakteryzującej również rosyjską myśl religijną, której poświęciłem sporo lat swojego życia. Rosyjski filozof, Nikołaj Bierdiajew, pisał przed laty, iż przyszłe chrześcijaństwo będzie "chrz
Jürgen Moltmann napisał we wstępie do swojej "Chrześcijańskiej eschatologii", że nigdy nie pojmował teologii jako obrony kościelnych doktryn i dogmatów, lecz jako wyprawę do nieznanych miejsc i lądów, jako przygodę odkrywania nowych myśli i idei. Bliskie jest mi takie rozumienie teologii. Jest w nim tchnienie wolności i twórczej swobody, charakteryzującej również rosyjską myśl religijną, której poświęciłem sporo lat swojego życia. Rosyjski filozof, Nikołaj Bierdiajew, pisał przed laty, iż przyszłe chrześcijaństwo będzie "chrz