Fortuna kałem się tuczy
- I zawalić szkołę? Matka Kuraż nie pozbiera się ze szczęścia. - Z sarkazmem skwitował siostrzane pomysły.
Po chwili dodał: - Się wyśle nieletnią siostrzyczkę na żebry pod jaki kościół. Każdego przekona. Uzbiera na chlebek. A może i na masełko?
Spojrzeli po sobie i wybuchnęli śmiechem.
Fortuna kałem się tuczy