Słowa o pojednaniu przy wigilijnym stole tak rzadko stają się ciałem. Tam, gdzie najmniej miłości, często się piętrzą największe sterty prezentów. Wypasiony stół pełen drogiej porcelany i potraw rodem z kulinarnych show, zamiast uosabiać gościnność i radość spotkania, często staje się sceną, na której czyjeś ego tańczy makabryczne taniec samochwały. Niejedna perfekcyjna pani domu więcej uwagi poświęca w święta sztućcom niż własnym dzieciom.
Słowa o pojednaniu przy wigilijnym stole tak rzadko stają się ciałem. Tam, gdzie najmniej miłości, często się piętrzą największe sterty prezentów. Wypasiony stół pełen drogiej porcelany i potraw rodem z kulinarnych show, zamiast uosabiać gościnność i radość spotkania, często staje się sceną, na której czyjeś ego tańczy makabryczne taniec samochwały. Niejedna perfekcyjna pani domu więcej uwagi poświęca w święta sztućcom niż własnym dzieciom.