Niedługo potem 18 października, nadciągnęła armia tatarsko-turecka, ponad trzykrotnie liczniejsza od wojsk polskich. Następnego dnia muzułmanie zaatakowali, ale zostali odparci. Zamoyski wiedział, że opuszczenie obozu oznacza śmierć. W pobliżu nie było żadnej większej twierdzy, a do Chocimia było daleko - za daleko, by przedrzeć się przez morze wrogów.
Niedługo potem 18 października, nadciągnęła armia tatarsko-turecka, ponad trzykrotnie liczniejsza od wojsk polskich. Następnego dnia muzułmanie zaatakowali, ale zostali odparci. Zamoyski wiedział, że opuszczenie obozu oznacza śmierć. W pobliżu nie było żadnej większej twierdzy, a do Chocimia było daleko - za daleko, by przedrzeć się przez morze wrogów.