Gdybym podszedł do niej blisko albo dotknął jej palcem, iskra oświetli cały pokój i albo zabije mnie na miejscu, albo na całe życie naelektryzuje magnetycznym, skarżącym się smutkiem i tęsknotą. Byłem przepełniony musującymi łzami, wszystko we mnie iskrzyło się i płakało. [...] Cała moja istota dziwiła się i pytała: jeśli tak boleśnie jest kochać i pochłaniać elektryczność, to chyba o wiele boleśniej jest być kobietą, być elektrycznością, siać miłość.
Gdybym podszedł do niej blisko albo dotknął jej palcem, iskra oświetli cały pokój i albo zabije mnie na miejscu, albo na całe życie naelektryzuje magnetycznym, skarżącym się smutkiem i tęsknotą. Byłem przepełniony musującymi łzami, wszystko we mnie iskrzyło się i płakało. [...] Cała moja istota dziwiła się i pytała: jeśli tak boleśnie jest kochać i pochłaniać elektryczność, to chyba o wiele boleśniej jest być kobietą, być elektrycznością, siać miłość.