(...) myślę, że uczniowie nie dlatego poszli za Jezusem i tłumy nie dlatego Go słuchały, że był bezżenny, ale dlatego, że Jego słowa miały niezwykłą moc przekonywania. W Kafarnaum wszyscy "zdumiewali się Jego nauką, uczył ich bowiem jak Ten, który ma moc, a nie jak nauczyciele Prawa" (Mk 1, 22). Podobnie też nie przybliżał Królestwa przez to, że był bezżenny, ale przede wszystkim przekazując wieści o Bogu jako najlepszym Ojcu, ucząc wrażliwości i miłości, która wyprzedza wszelki ludzki rytuał i podziały. Załóżmy czysto hipote
(...) myślę, że uczniowie nie dlatego poszli za Jezusem i tłumy nie dlatego Go słuchały, że był bezżenny, ale dlatego, że Jego słowa miały niezwykłą moc przekonywania. W Kafarnaum wszyscy "zdumiewali się Jego nauką, uczył ich bowiem jak Ten, który ma moc, a nie jak nauczyciele Prawa" (Mk 1, 22). Podobnie też nie przybliżał Królestwa przez to, że był bezżenny, ale przede wszystkim przekazując wieści o Bogu jako najlepszym Ojcu, ucząc wrażliwości i miłości, która wyprzedza wszelki ludzki rytuał i podziały. Załóżmy czysto hipote