Czasem kiedy człowiek przypomni sobie, że skrzywdził jakąś młodą kobietę, po prostu miał ją gdzieś, rzucił ją, a ona potem pisała do niego i prosiła, prosiła i błagała, żeby mogła z nim być, a on nie chciał o tym słyszeć. To też jest w pewnym sensie psychiczne morderstwo.
Czasem kiedy człowiek przypomni sobie, że skrzywdził jakąś młodą kobietę, po prostu miał ją gdzieś, rzucił ją, a ona potem pisała do niego i prosiła, prosiła i błagała, żeby mogła z nim być, a on nie chciał o tym słyszeć. To też jest w pewnym sensie psychiczne morderstwo.