Śledztwo jest jak puzzle, naprawdę trudne puzzle, nocny pejzaż falującego oceanu z dziesięciu tysięcy kawałków. W pewnej chwili wszystkie te kawałki już leżą na stole, tylko za cholerę ich nie można połączyć. I wtedy potrzebny jest ktoś, kto spojrzy i powie: Hej, ale to przecież nie jest księżyc, tylko jego odbicie w falach.
Śledztwo jest jak puzzle, naprawdę trudne puzzle, nocny pejzaż falującego oceanu z dziesięciu tysięcy kawałków. W pewnej chwili wszystkie te kawałki już leżą na stole, tylko za cholerę ich nie można połączyć. I wtedy potrzebny jest ktoś, kto spojrzy i powie: Hej, ale to przecież nie jest księżyc, tylko jego odbicie w falach.