(...) człowiek powinien określać siebie przez dobre emocje, przez to co lubi, co go uszczęśliwia, sprawia mu radość. Budowanie tożsamości na tym, co go drażni i wkurwia, to wstęp na równię pochyłą zgorzknienia, po której zjeżdża się coraz szybciej, aby na końcu stać się ziejącym nienawiścią frustratem.
(...) człowiek powinien określać siebie przez dobre emocje, przez to co lubi, co go uszczęśliwia, sprawia mu radość. Budowanie tożsamości na tym, co go drażni i wkurwia, to wstęp na równię pochyłą zgorzknienia, po której zjeżdża się coraz szybciej, aby na końcu stać się ziejącym nienawiścią frustratem.