Przestało padać, podniosła się lekka mgiełka i boczna uliczka Emilii Plater zamieniła się w marzenie fotografa, przygotowującego album o warmińskiej melancholii.
Przestało padać, podniosła się lekka mgiełka i boczna uliczka Emilii Plater zamieniła się w marzenie fotografa, przygotowującego album o warmińskiej melancholii.