To była nasza przedostatnia kłótnia. Ostatnia wybuchła z powodu hasła Wodza: ,,Obronimy zasady marksizmu-leninizmu, nawet gdybyśmy musieli jeść trawę". Powiedziałem mu wtedy, że nie można wymyślić hasła równie absurdalnego i poniżającego godność narodu. Co to za zasady, dla których mamy się zmienić w bydło? Do czego byłyby nam potem one potrzebne? Aby wychwalać pasterza?
To była nasza przedostatnia kłótnia. Ostatnia wybuchła z powodu hasła Wodza: ,,Obronimy zasady marksizmu-leninizmu, nawet gdybyśmy musieli jeść trawę". Powiedziałem mu wtedy, że nie można wymyślić hasła równie absurdalnego i poniżającego godność narodu. Co to za zasady, dla których mamy się zmienić w bydło? Do czego byłyby nam potem one potrzebne? Aby wychwalać pasterza?