Tak rozmawiałem ze sobą, ale nie wiem dlaczego miałem wrażenie, że nic nie jest w stanie zmazać z ich twarzy ironicznego uśmieszku. I nagle wydało mi się, że znalazłem klucz do tajemnicy: przewagę ma ten, kto pierwszy zaczyna podejrzewać. Osoba podejrzewana, nawet jeśli niewinna, jest w gorszej sytuacji już z samego faktu, że się spóźniła.
Tak rozmawiałem ze sobą, ale nie wiem dlaczego miałem wrażenie, że nic nie jest w stanie zmazać z ich twarzy ironicznego uśmieszku. I nagle wydało mi się, że znalazłem klucz do tajemnicy: przewagę ma ten, kto pierwszy zaczyna podejrzewać. Osoba podejrzewana, nawet jeśli niewinna, jest w gorszej sytuacji już z samego faktu, że się spóźniła.