Jest coś nieprzyzwoitego w tym umiłowaniu przeszłości; coś, co zwykle kończy się kolejkami po chleb i budowaniem schronów. Coś nieprzyzwoitego, co dotyczy duchowego oszustwa pozwalającego jakiemuś kretynowi kropić święconą wodą grube berty, pancerniki i materiały wybuchowe. Każdy człowiek z brzuchem wypchanym klasykami jest wrogiem rodzaju ludzkiego.
Jest coś nieprzyzwoitego w tym umiłowaniu przeszłości; coś, co zwykle kończy się kolejkami po chleb i budowaniem schronów. Coś nieprzyzwoitego, co dotyczy duchowego oszustwa pozwalającego jakiemuś kretynowi kropić święconą wodą grube berty, pancerniki i materiały wybuchowe. Każdy człowiek z brzuchem wypchanym klasykami jest wrogiem rodzaju ludzkiego.