Nic, co przydarzyło mi się do tej pory, nie zdołało mnie zniszczyc; właściwie nic nie uległo zniszczeniu poza moimi złudzeniami. Ja zaś pozostałem nienaruszony. I świat pozostał nienaruszony. Może już jutro wybuchnie rewolucja albo zaraza, nastąpi trzęsienie ziemi, może już jutro nie będzie nikogo, do kogo można by się zwrócic z prośbą o pomoc, współczucie, wiarę. Odniosłem wrażenie, że wielki kataklizm już się objawił, że nigdy nie mógłbym czuc się bardziej samotny niż w tej właśnie chwili. Postanowiłem, że odtąd nie będę niczego
Nic, co przydarzyło mi się do tej pory, nie zdołało mnie zniszczyc; właściwie nic nie uległo zniszczeniu poza moimi złudzeniami. Ja zaś pozostałem nienaruszony. I świat pozostał nienaruszony. Może już jutro wybuchnie rewolucja albo zaraza, nastąpi trzęsienie ziemi, może już jutro nie będzie nikogo, do kogo można by się zwrócic z prośbą o pomoc, współczucie, wiarę. Odniosłem wrażenie, że wielki kataklizm już się objawił, że nigdy nie mógłbym czuc się bardziej samotny niż w tej właśnie chwili. Postanowiłem, że odtąd nie będę niczego