Urodziłem się i ponownie się rodzę raz za razem. rodzę się, chodząc po ulicach, rodzę się, siedząc w kawiarni, rodzę się, leżąc na kurwie. Urodziłem się i znowu się rodzę wielokrotnie. W szybkim tempie, a karą za to nie jest po prostu śmierć, lecz powtarzająca się śmierć. Na przykład, ledwie wejdę do nieba, a już bramy się otwierają i pod stopami czuję brukowce. W jaki sposób tak szybko nauczyłem się chodzić? Na czyichnogachchodzę? Teraz idę do grobu, maszeruję na własny pogrzeb. Słyszę brzęk łopaty, deszcz grudek. Ledwie zamknąłe
Urodziłem się i ponownie się rodzę raz za razem. rodzę się, chodząc po ulicach, rodzę się, siedząc w kawiarni, rodzę się, leżąc na kurwie. Urodziłem się i znowu się rodzę wielokrotnie. W szybkim tempie, a karą za to nie jest po prostu śmierć, lecz powtarzająca się śmierć. Na przykład, ledwie wejdę do nieba, a już bramy się otwierają i pod stopami czuję brukowce. W jaki sposób tak szybko nauczyłem się chodzić? Na czyichnogachchodzę? Teraz idę do grobu, maszeruję na własny pogrzeb. Słyszę brzęk łopaty, deszcz grudek. Ledwie zamknąłe