Ale ja nie byłem chory. Po prostu w dwudziestym piątym roku życia poczułem, że nie jestem wcale człowiekiem, tylko drewnianą marionetką, a nitki przywiązane do moich ramion, łokci, dłoni, kolan i stóp, do moich powiek i warg, zostały odcięte i leżą na podłodze jak długie, martwe pasma włosów.
Ale ja nie byłem chory. Po prostu w dwudziestym piątym roku życia poczułem, że nie jestem wcale człowiekiem, tylko drewnianą marionetką, a nitki przywiązane do moich ramion, łokci, dłoni, kolan i stóp, do moich powiek i warg, zostały odcięte i leżą na podłodze jak długie, martwe pasma włosów.