Nie czuła tutaj lęku. Domek przyjął ją pod swój dach jak dawno oczekiwanego gościa. Od pierwszej chwili wychwytywała tu jakąś przychylność; dotykała ją niemal fizycznie..., docierał do niej niemy przekaz: "jak dobrze, że tu jesteś".
Nie czuła tutaj lęku. Domek przyjął ją pod swój dach jak dawno oczekiwanego gościa. Od pierwszej chwili wychwytywała tu jakąś przychylność; dotykała ją niemal fizycznie..., docierał do niej niemy przekaz: "jak dobrze, że tu jesteś".