Większość ludzi woli sądzić, że ich uprzedzenia wynikają bez reszty z winy osoby, do której je czują, i ta pokrętna logika wydaje się im rozumna. Ja jednak nie widzę w tym ani krztyny sensu. To jakby powiedzieć, że Twoją winą jest, że cię zastrzeliłem, ponieważ pistolet był wymierzony w ciebie. Takie podejście zupełnie nie bierze pod uwagę osoby celującego. Niemniej to popularna perspektywa. Zapewne dlatego, że prostsza. Uwalnia ludzi od ciężaru autorefleksji".
Większość ludzi woli sądzić, że ich uprzedzenia wynikają bez reszty z winy osoby, do której je czują, i ta pokrętna logika wydaje się im rozumna. Ja jednak nie widzę w tym ani krztyny sensu. To jakby powiedzieć, że Twoją winą jest, że cię zastrzeliłem, ponieważ pistolet był wymierzony w ciebie. Takie podejście zupełnie nie bierze pod uwagę osoby celującego. Niemniej to popularna perspektywa. Zapewne dlatego, że prostsza. Uwalnia ludzi od ciężaru autorefleksji".