Nasza wiara dojrzewa w przeżywaniu dramatu świata i poszczególnych ludzi. Jest wiarą zranioną cierpieniem i cierpliwym oczekiwaniem. Jesteśmy zranionymi pielgrzymami, wędrowcami w mroku wiary, rozjaśnianym przebłyskami nadziei (s. 338).
Nasza wiara dojrzewa w przeżywaniu dramatu świata i poszczególnych ludzi. Jest wiarą zranioną cierpieniem i cierpliwym oczekiwaniem. Jesteśmy zranionymi pielgrzymami, wędrowcami w mroku wiary, rozjaśnianym przebłyskami nadziei (s. 338).