Zaczęłam spalać się w tych snach, nie chciałam ich, lecz gdy nie nadchodziły, wtedy za nimi tęskniłam. Niemal każdego ranka owe sny ciążyły mi pod powiekami, dławiły w gardle i nie pozwalały podnieść się z łóżka, podobnie jak myśl o tym, że gdyby wszystko potoczyło się inaczej, mogłabym wstawać zaczytana Twoim uśmiechem jak codzienną gazetą.
Zaczęłam spalać się w tych snach, nie chciałam ich, lecz gdy nie nadchodziły, wtedy za nimi tęskniłam. Niemal każdego ranka owe sny ciążyły mi pod powiekami, dławiły w gardle i nie pozwalały podnieść się z łóżka, podobnie jak myśl o tym, że gdyby wszystko potoczyło się inaczej, mogłabym wstawać zaczytana Twoim uśmiechem jak codzienną gazetą.