Istnieją poważne racje przemawiające za stwierdzeniem, że w przypowieści o Sądzie, pomimo obrazu rozłączenia białych "owiec" i czarnych "kozłów", nie chodzi o ostateczne i trwałe oddzielenia "dobrych" od "złych", sprawiedliwych od "przeklętych". Wyrażony w tym oddzieleniu kontrast dobra i zła nie jest bynajmniej wyrazem podziału poszczególnych osób na absolutnie dobre i nieodwracalnie złe. Nie ma istoty, która byłaby ucieleśnieniem absolutnego i wyłącznego zła. Dobro zawsze zasługuje na ocalenie (s. 191).
Istnieją poważne racje przemawiające za stwierdzeniem, że w przypowieści o Sądzie, pomimo obrazu rozłączenia białych "owiec" i czarnych "kozłów", nie chodzi o ostateczne i trwałe oddzielenia "dobrych" od "złych", sprawiedliwych od "przeklętych". Wyrażony w tym oddzieleniu kontrast dobra i zła nie jest bynajmniej wyrazem podziału poszczególnych osób na absolutnie dobre i nieodwracalnie złe. Nie ma istoty, która byłaby ucieleśnieniem absolutnego i wyłącznego zła. Dobro zawsze zasługuje na ocalenie (s. 191).