Wiedziony szczególną logiką, podmiot zakochany dostrzega innego jako Wszystko (niczym tamten jesienny Paryż ) i zarazem owo Wszystko wydaje mu się zawierać całą resztę, której nie może wypowiedzieć. Inny całym sobą wytwarza w nim wizję estetyczną: podmiot chwali go za doskonałość, szczyci się, że wybrał aż taką doskonałość; wyobraża sobie, że chce być, podobnie jak on sam, kochany nie ze względu na taką czy inną zaletę, lecz za całość, i przyznaje mu tę całość pod postacią słowa pustego, bo Całości nie można wyszczególnić bez je
Wiedziony szczególną logiką, podmiot zakochany dostrzega innego jako Wszystko (niczym tamten jesienny Paryż ) i zarazem owo Wszystko wydaje mu się zawierać całą resztę, której nie może wypowiedzieć. Inny całym sobą wytwarza w nim wizję estetyczną: podmiot chwali go za doskonałość, szczyci się, że wybrał aż taką doskonałość; wyobraża sobie, że chce być, podobnie jak on sam, kochany nie ze względu na taką czy inną zaletę, lecz za całość, i przyznaje mu tę całość pod postacią słowa pustego, bo Całości nie można wyszczególnić bez je