Nowoczesna kultura celebrytów powiela kulturę religijną. Może to substytut religii, a może tylko do niej dodatek. Innymi słowy, opium z kokainą. Jeśli jest tylko dodatkiem, na co wygląda, to - dzięki mediom, na których oddziaływanie wystawieni jesteśmy dniem i nocą -żyjemy w czasach, które są bardziej religijnie opętane, niż to bywało kiedykolwiek wcześniej.
Nowoczesna kultura celebrytów powiela kulturę religijną. Może to substytut religii, a może tylko do niej dodatek. Innymi słowy, opium z kokainą. Jeśli jest tylko dodatkiem, na co wygląda, to - dzięki mediom, na których oddziaływanie wystawieni jesteśmy dniem i nocą -żyjemy w czasach, które są bardziej religijnie opętane, niż to bywało kiedykolwiek wcześniej.