Fajnie było przeczytać "Mistrza i Małgorzatę" w ogólniaku, ale skręca mnie z zawiści na myśl, że są dorośli, którzy mają to dopiero przed sobą.
Fajnie było przeczytać "Mistrza i Małgorzatę" w ogólniaku, ale skręca mnie z zawiści na myśl, że są dorośli, którzy mają to dopiero przed sobą.