Wiedziała, co mężczyźni mówią w - można to tak określić - gorączce chwili, a potem zapominają. Ale kiedy Marchewa coś mówił, wiedziała, że jest przekonany, iż wszystko zostało załatwione do kolejnego komunikatu. Gdyby więc wygłosiła jakiś komentarz, byłby szczerze zaskoczony, że zapomniała, co powiedział. Prawdopodobnie podałby nawet datę i godzinę tej wypowiedzi.
Wiedziała, co mężczyźni mówią w - można to tak określić - gorączce chwili, a potem zapominają. Ale kiedy Marchewa coś mówił, wiedziała, że jest przekonany, iż wszystko zostało załatwione do kolejnego komunikatu. Gdyby więc wygłosiła jakiś komentarz, byłby szczerze zaskoczony, że zapomniała, co powiedział. Prawdopodobnie podałby nawet datę i godzinę tej wypowiedzi.