Taki, powie zakochany: taki jesteś, właśnie taki. Oznaczając cię jako takiego, pozwalam ci się wymknąć ze śmiertelnej klasyfikacji, wyrywam cię z Inności, z języka, chcę twojej nieśmiertelności. Taka, jaka jest, ukochana osoba nie przyjmuje już żadnego sensu, ani ode mnie, ani od systemu, w którym tkwi; jest już tylko tekstem bez kontekstu; nie potrzebuję już, ani nie czuję chęci jej odszyfrowania; jest ona niejako dodatkiem do własnego miejsca. Gdyby była tylko miejscem, mógłbym pewnego dnia zamienić ją na inne miejsce, lecz ni
Taki, powie zakochany: taki jesteś, właśnie taki. Oznaczając cię jako takiego, pozwalam ci się wymknąć ze śmiertelnej klasyfikacji, wyrywam cię z Inności, z języka, chcę twojej nieśmiertelności. Taka, jaka jest, ukochana osoba nie przyjmuje już żadnego sensu, ani ode mnie, ani od systemu, w którym tkwi; jest już tylko tekstem bez kontekstu; nie potrzebuję już, ani nie czuję chęci jej odszyfrowania; jest ona niejako dodatkiem do własnego miejsca. Gdyby była tylko miejscem, mógłbym pewnego dnia zamienić ją na inne miejsce, lecz ni